Automobilista 4/2018 (216)

Nasze bogactwo

„Automobilista” lubi zaskakiwać. W tym numerze –może zaskakując nie jednego z czytelników –pokazujemy auta, które jeszcze nie zdobyły zaszczytnego miana oldtimera. Wiekowo to im daleko, a nawet bardzo daleko. Kiedy jednak zastanowimy się chwilkę nad naszą pasją do zabytkowej motoryzacji, nad tym, dlaczego wolimy unikalne pojazdy z długą metryką, mechaniką daleką od doskonałości, ale możliwą do naprawy, niż tak bardzo podobne do siebie, wyposażone w bogactwo elektroniki współczesne jeżdżące komputery, to chyba wszyscy się zgodzimy z jednym – są piękne, są unikatowe, mają dusze prawdziwego automobilizmu. Proszę się zatem nie dziwić, że pokazujemy Lancera Evo 5 i RR Ghosta LWB –ciekawe, niepowtarzalne, z charakterem. Lancer to wspaniały materiał na klasyka, już dziś poszukiwany i wart zainwestowania, a Ghost – jak każdy RR – ponadczasowy prestiż i zainteresowanie, nawet jeśli nie jesteśmy fanami takiej motoryzacji, to przyciągają naszą uwagę za każdym razem, gdy się pojawią na ulicy. Czy zatem można ich nie zaprezentować w magazynie, który nade wszystko chce pokazywać najpiękniejsze perełki motoryzacji? 

A żeby nie było tak elitarnie, to proszę bardzo – Pandy! Może nie Miss Świat czy pogromczynie wybiegów najsławniejszych designerów, może nie unikaty, może nie triumfatorki wyścigów czy łowczynie rekordów, ale miłe, zgrabne autka z intrygującą historią i przyjaznym wyglądem, niedrogie, łatwe w utrzymaniu. Dobrze, że motoryzacja jest tak bogata i każdy może znaleźć dla siebie coś ciekawego. A zatem zapraszamy do lektury!