Automobilista 7/2018 (219)

Niebezpieczne zmiany

Czy planowane zmiany w klasyfikowaniu pojazdów jako zabytkowe będą miały istotny wpływ na ruch kolekcjonerski? Jak już sygnalizowaliśmy, planowane jest podniesienie wieku pojazdu umożliwiające nadanie mu statusu zabytkowego z 25 do 30 lat. Naszym zdaniem, nie są to zmiany korzystne, gdyż ograniczą do nas napływ pojazdów dobrze rokujących jako klasyki, a jeszcze w miarę niedrogich. One mogą u nas przetrwać kilka lat bez nadmiernych kosztów, jakie należałoby ponieść np. w Niemczech. 

To jednak nie jest w tej regulacji najbardziej niepokojące. Wiele lat temu braliśmy udział w powstawaniu ustawy dotyczącej pojazdów zabytkowych o DMC ponad 3,5 tony. Właściciele tych pojazdów obowiązani są do opłacania podatku od środków transportowych, zasilającego budżety gmin. Ustawowo zwolnione są z niego pojazdy mające status zabytkowych, czyli na żółtych tablicach. To nie jest podatek o symbolicznej wysokości, gdyż potrafi dochodzić do 3 tys. zł rocznie! Nietrudno sobie wyobrazić, co zadecyduje posiadacz np. ciężkiego Jelcza czy Autosana, jeśli będzie musiał zapłacić wiele tysięcy złotych, zanim uzyska „żółte” tablice. Prościej będzie dostać trochę pieniędzy na złomie niż trudzić się z jego przechowywaniem. To prosta droga do likwidacji cięższego taboru krajowej produkcji, a i tak zostało go bardzo niewiele. 

Ciekawe, co powiedzą miłośnicy komunikacji miejskiej, w godny najwyższego uznania sposób restaurujący autobusy, jakie wyszły już z użytkowania, a są niewątpliwie wartymi zachowania pamiątkami? Kolekcjonowanie ciężkiego sprzętu drogowego jest u nas jeszcze w powijakach i mamy niestety dużą szansę na to, aby w nich pozostało. W czasach słusznie minionych prywatne osoby nie mogły kupić niektórych pojazdów, np. wywrotek, a po zakończeniu tzw. resursu, komisyjnie je niszczono. Z tego powodu np. sprawny Star w wersji wywrotki, który odbudowywał Polskę przez kilka dziesięcioleci, jest ewenementem. Nawet jeśli nie był szczytem techniki, to jednak jest pamiątką naszej historii, bo był wykonany i użytkowany przez Polaków. Twórcy filmowi, którzy zechcą pokazać jakieś obrazki z lat 50. czy późniejszych, będą sobie musieli takie pojazdy narysować komputerowo.