Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors

Dodge Ram ’86

Przyjechał z Teksasu i nie wiedzieć jakim sposobem, ale to widać. Najlepsze skrywa w środku i nie pokazuje tego od razu. Jak na westernie. (02/25)

Ameryka jest wielka, ale Teksas większy. Nie zmienią tego nudziarze, którzy wypomną, że część nie może być większa od całości. W Teksasie od czubka buta do linii horyzontu jest dalej niż w innych stanach. Dlatego jeździ się tu kilkanaście mil na godzinę szybciej niż pozwalają ograniczenia. Najszybciej w okolicach Houston. Czy to przypadek, że właśnie tam znajduje się Centrum Lotów Kosmicznych? W Teksasie jest też najwięcej krów i owiec w całych Stanach Zjednoczonych oraz największe pole naftowe. Mają tu własną sieć stacji paliw Buc-ee’s, nagradzaną za „najczystsze toalety w kraju” i własny napój, o którym mówią cola, a nazywa się Dr. Pepper. Niedawno wskoczył na drugie miejsce w rankingu najpopularniejszych napojów gazowanych, wyprzedzając Pepsi. I możesz być pewien, że jesteś w Teksasie, jeśli jedno z małżonków ma pikapa.

A jeśli to ostatnie wziąć za regułę, od której nie ma wyjątków, to Teksas rozciąga się do samego Wałcza. Marcin „Cinek” Moderski sprowadził swojego Dodge’a kilkanaście lat temu:

– Właściciel był Teksańczykiem z krwi i kości. Negocjowałem cenę przez dziewięć miesięcy. Wszystko porobił w samochodzie, dlatego nie chciał ustąpić. Odkąd go mam, wymieniałem tylko części, które normalnie się zużywają. Wygląda, jak wygląda, bo pracował na farmie. Ale myślę, że jak na pikapa z farmy jest bardzo zadbany.

Pierwsza rewolucja

Dodge na pikapach „zjadł zęby”. Aby się o tym przekonać, wystarczy, że sięgniecie po 158 numer „Automobilisty”. Przedstawiliśmy w nim pikapa tej marki z rocznika 1948 z kabiną przezwaną przez konstruktorów „Pilot House”, czyli „sterówka”. Wówczas był to zupełnie nowy model, przemyślany i praktyczny, następca długiej linii udanych i solidnych półciężarówek.

Nasz dzisiejszy, o prawie 40 lat młodszy bohater bynajmniej nie był nowością, ale „sprawdzoną konstrukcją”. Jego rodowód sięga października 1960 r., gdy na rynek weszła zaprojektowana od podstaw seria D jako model na rok 1961. W tym samym czasie pojawił się nowy Ford F, a rok wcześniej Chevrolet C/K. Był to ważny moment w historii amerykańskiego pikapa jako „gatunku”. Już nie tylko akcenty stylistyczne, ale proporcje sylwetki zbliżyły go do aut osobowych. Wydłużył się rozstaw osi i kół. Nowe ramy wyraźnie obniżały się pomiędzy osiami, zatem wejście znajdowało się niżej i łatwiej było zajmować miejsca. Prospekty podkreślały obszerne kabiny i komfort. Dodge wprowadził kanapę z regulowanym oparciem, przesuwaną w kierunku przód-tył i góra-dół. Inni eksperymentowali z zawieszeniem, np. Chevrolet zastosował z przodu niezależne zawieszenie na drążkach skrętnych, a w lekkich seriach z tyłu znalazły się wahacze i sprężyny śrubowe zamiast wzdłużnych resorów piórowych. Ford podążył za tym trendem w 1965. Opracował nowe ramy i niezależne zawieszenie przednie Twin-I-Beam.

Skrada się nowe

Tej rewolucji starczyło na dobre 40 lat. Do następnej doszło dopiero w XXI wieku, kiedy pikapy naprawdę zastąpiły samochody osobowe w wielu rodzinach, a wersje z dwoma rzędami siedzeń stały się regułą, a nie wyjątkiem. Lecz nim to się stało, atmosfera musiała dojrzeć.

Najważniejszą nowością końca lat 80. były nowe, opływowe pikapy General Motors, pokazane jako model 1988 już w kwietniu 1987. Znakiem czasu było nieznaczne zmniejszenie wymiarów zewnętrznych przy powiększeniu wnętrza kabin. Konstruktorzy postarali się również zmniejszyć masę samochodu.

Tymczasem Dodge poważnie zmodernizował swojego pikapa w roczniku 1972, a potem w 1981. Za pierwszy razem poza wygładzonym nadwoziem w stylu lat 70., projektanci wprowadzili wreszcie niezależne zawieszenie przednie na wahaczach poprzecznych i sprężynach śrubowych. Stosowane było w modelach z napędem tylnej osi, wersje 4×4 miały z przodu sztywny most na wzdłużnych resorach piórowych. Za drugim razem ograniczyli się głównie do zmian stylistycznych, które podkreśliła nowa nazwa modelu: Dodge Ram. Zwyczajna „seria D” odeszła w przeszłość.

Najbardziej widoczną modyfikacją było wprowadzenie prostokątnych reflektorów oraz wygładzenie boków, które teraz delikatnie załamywały się u góry pod klamką. Co ciekawe, elementy nadwozia można dowolnie zmieniać między rocznikami 1972-93, co doprowadziło do powstania licznych „kundelków” poskładanych z części aut odmiennych generacji. A ponieważ równie łatwo zamienić silnik czy skrzynię biegów, to w takich „łaciatych” egzemplarzach o roczniku decyduje numer ramy.