Dlaczego ta rocznica jest warta odnotowania? To proste – pierwszy polski wielkoseryjny ciągnik rolniczy Ursus C-45 był dokładną kopią Lanz Bulldoga. (12/2021)
W 1921 r. Lanz przedstawił projekt jednego z pierwszych na świecie małych traktorów i to w dodatku zasilanego olejem napędowym. Zamiast dotychczas produkowanych, wielkich maszyn typu Felddank, Zugmaschine czy Traction Engine niemiecka firma z Mannheim zaprezentowała kompaktowy ciągnik o masie 2 ton – był to dziś legendarny Lanz HL 12PS – pierwszy Bulldog. W tym roku mija 100 lat od tamtego wydarzenia, a ponieważ niemal od ćwierci wieku zajmujemy się tymi traktorami postanowiliśmy uczcić tą rocznicę organizując mały pokaz orki i bronowania.
Kilka słów wyjaśnienia, co rozumiem przez pojęcie „zajmujemy się tymi traktorami” – otóż budujemy wierne kopie Lanzów HL 12PS, HM „Mops” 8PS i HP „Knicklenker”. Prócz tego wytwarzamy części zamienne do wyżej wymienionych traktorów na potrzeby tych, co chcą odrestaurować często niekompletne oryginalne maszyny. Bierzemy też na warsztat całościowe projekty do restauracji – na przykład niezwykle ciekawa „dwunastka” z Estonii na szerokich kołach (Balkanbulldog) obniżających nacisk jednostkowy maszyny na miękki grunt często występujący w „Pribałtyce”.
Śmiejemy się czasem z Ojcem, że jesteśmy obecnie jedyną wytwórnią traktorów w Polsce i to przynoszącą dochód!
Traktory systemu Lanz Bulldog…
…napędzane były dwusuwowymi półdieslami o zapłonie żarowym. Projekt silnika był dziełem inżyniera Fritza Hubera.
Lanz HL 12PS budowany był w latach 1921-27 w wielu wersjach:
- jako ciągówka (tak sto lat temu określano w Polsce ciągnik) samojezdna z ogumieniem na masywach (były wersje z pojedynczymi – Gummibulldog – i podwójnymi – Doppelbulldog – masywami), używana do transportu;
- z żeliwnymi kołami z bieżnikiem do lekkiego terenu – Eisenbulldog;
- z szerokimi kołami do terenów podmokłych – Balkanbulldog;
- przewoźny silnik omłotowy bez własnego napędu – Gespannbulldog;
- silnik stacjonarny – Ortbulldog
- jako mała, wąskotorowa lokomotywka.
Zbudowano przynajmniej 6332 sztuk wszystkich wersji. Był to niepodważalny sukces rynkowy.
Lanz HM „Mops” 8PS był zmniejszoną o 1/3 i lżejszą o połowę kopią „dwunastki”. Okazało się, że na tak mały ciągniczek nie ma zapotrzebowania i w latach 1923-25 zbudowano tylko 250 sztuk.
Lanz HP „Knicklenker” 12PS lub 15PS to z kolei najbardziej interesujący technicznie przedstawiciel wczesnych Bulldogów – posiada podwozie z napędem na wszystkie koła i sterowaniem przegubowym. Było jednak za wcześnie na tak skomplikowane pojazdy. Nawet w Niemczech kowale na wsiach nie potrafili naprawiać skomplikowanych mechanizmów napędowych i w latach 1923-26 powstało zaledwie 723 sztuk.
Orka na jubileusz
Do naszego pokazu wytypowaliśmy „dwunastkę” posiadającą kompletny, oryginalny blok silnika, odpowiednio spatynowaną jak przystało na starą maszynę. Reszta maszyny to nasza produkcja z roku 2021.
Miejscem próby orki był półhektarowy nieużytek należący do naszego przyjaciela, Jurka. Pług zdobyty w okolicach Jutrosina był polskim klonem przedwojennej, niemieckiej konstrukcji.
Troszkę problemów przysporzyło opanowanie obsługi pługa – cóż, nikt z nas tego przedtem nie robił; problemów też dodawała trema – mieliśmy dość spore audytorium. Ale szybko Przemek – operator „oradła” i Paweł – traktorzysta opracowali właściwą metodę działania i orka ruszyła. Mocy nie brakowało, maszyna dała radę. Jedynym problemem była uporczywa chęć zakopywania się traktora – brakowało szerokich kół od wersji Balkanbulldog. Na koniec uporządkowaliśmy pobojowisko przy pomocy odpowiednio starych bron.
Po ćwiczeniach polnych udaliśmy się do warsztatu, gdzie powstają nasze traktorki na party połączone z degustacją różnych destylatów.
Tradycja Lanz Bulldogów ciągle żyje. Na pewno twórcy tych traktorów z Fritzem Huberem na czele nie przypuszczali, że ich pojazdy będą w produkcji po stu latach od premiery. Myślę, że panowie życzliwym okiem spoglądali z góry na nasze wysiłki.