Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors

Porsche Targa – przez pół Polski

Równolegle z wprowadzeniem na rynek nowego modelu Porsche – 901/911, konstruktorzy zaczęli szukać pomysłu na stworzenie otwartego nadwozia bazującego na nowym coupé. (08/24)

Z uwagi na duże ryzyko problemów z homologacją kabrioletów na rynku amerykańskim, wynikających z niedostatecznej ochrony pasażerów momencie wypadku, w Zuffenhausen zaprojektowano genialne rozwiązanie pośrednie – model, który nie był w pełni kabrioletem, ale też nie był autem zamkniętym i dzięki konstrukcji środkowego pałąka zapewniał podróżującym większe bezpieczeństwo.

Długo zastanawiano się nad wyborem nazwy dla nowego modelu. Jednym z  pierwszych pomysłów, który przyszedł do głowy specjalistom od marketingu, było nazwanie go „Targa”, co stanowiło ukłon w stronę sycylijskiego wyścigu, w którym sukcesy świeciły samochody Porsche. Dodatkowo w języku włoskim słowo targa oznacza m in. tablicę rejestracyjną, co dodatkowo kojarzyło się motoryzacyjnie.

Aby poznać na czym polega fenomen konstrukcji tego typu nadwozia, wybrałem się nową Targą w podróż z Warszawy na południe Polski, spotykając po drodze różne generację tych aut i próbując odpowiedzieć na to ciekawe pytanie.

Warszawa

Pierwszym samochodem, z którym umówiłem się na spotkanie, był model G w swojej finalnej wersji z silnikiem 3,2 l należący do znanego entuzjasty marki Mirka Staniszewskiego. Podstawową rzeczą, która rzuca się w oczy, jest niezamierzony, ale taki sam zestaw barw naszych samochodów testowych. Poza tą kompletacją kolorystyczną czyli żółć i czerń, Targi dzieli niemal wszystko, począwszy od rodzaju chłodzenia silnika, co jest oczywiste, poprzez ilość zgromadzonej w nowym modelu techniki, ale przede wszystkim nowy model jest o wiele większy od smukłej, starszej siostry.

Częstochowa

Kolejne spotkanie to prawdziwa podróż w czasie do początków koncepcji nadwozia Targa czyli do modelu F. Opisywany samochód nie jest wprawdzie pierwszą Targą, która nie posiadała szklanej tylnej szyby, a wyposażona była tylko w zapinane okienko wykonane z tworzywa tzw soft window. Tutaj naprawdę widać już różnicę wielkości aut, gdyż Targa z serii F jest jeszcze bardziej filigranowa niż wcześniej spotkana żółta G.

W tym przypadku większe podobieństwo pomiędzy autami dotyczy środka. Charakterystyczny wzór pepitki na tapicerce siedzeń w pomarańczowym aucie jest podobny do opcjonalnego wzoru w nowym modelu 992. W tym egzemplarzu znajdziemy pakiet heritage design classic, który oprócz wspomnianej tkaniny na siedzeniach, ma np. charakterystyczne zielonkawe tarcze zegarów.

W przypadku pomarańczowej Targi prowadzenie jest jeszcze bardziej angażujące, gdyż praca skrzyni biegów nie jest tak precyzyjna jak w spotkanym wcześniej, żółtym modelu G.

Samochód w kolorze pomarańczowym (116 Signalorange) pochodzi z 1971 r., czyli był już po szeregu modyfikacji, które nastąpiły od rozpoczęcia produkcji modelu Targa. Po pierwsze, od roku modelowego ’69 wydłużono rozstaw osi o 57 mm i wprowadzono dużo bardziej praktyczny zamiennik plastikowej tylnej szyby w postaci pełnego szkła. W roku modelowym ’70 zastąpiono dwulitrową jedenastkę mocniejszym silnikiem o pojemności 2,2 l, który wyposażony we wtrysk paliwa generował moc 155 KM. Ciekawostką jest również pojawienie się w tym samym roku modelowym charakterystycznych pionowych otworów wentylacyjnych na pałąku, który wcześniej były gładki. Prezentowany samochód został poddany restauracji w firmie car911.eu.