Konstytucja Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej uchwalona przez Sejm Ustawodawczy 22 lipca 1952 r. głosiła: Polski lud pracujący pod przewodem bohaterskiej klasy robotniczej, walczył dziesiątki lat o wyzwolenie z niewoli narodowej, narzuconej przez pruskich, austriackich i rosyjskich zaborców-kolonizatorów.(,,,). Historyczne zwycięstwo Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich nad faszyzmem wyzwoliło ziemie polskie, umożliwiło polskiemu ludowi pracującemu zdobycie władzy i stworzyło warunki narodowego odrodzenia Polski w nowych, sprawiedliwych granicach. Na wieczne czasy powróciły do Polski Ziemie Odzyskane.
To tylko fragmenty pierwszych wersów Konstytucji napisanej przez Józefa Stalina i Bolesława Bieruta. W takiej kłamliwej rzeczywistości trzeba było zbudować Polskę od nowa. Dostaliśmy ziemie niemieckie (Ziemie Odzyskane) ale co z ziemiami „Nieodzyskanymi”, które Stalin sobie przywłaszczył? Innym problemem był nasz nowy ustrój, idealnie pasujący do prostych robotników i chłopów. Najlepiej tych bez wykształcenia, którzy mieli zarządzać państwem i jego instytucjami.
Zaraz po wojnie, po pierwszych miesiącach odbudowy mieszkań, by móc się gdzieś ukryć przed deszczem, przyszedł czas na odbudowę fabryk, domów rodzinnych i posiadłości rodowych. Ale… no właśnie, wtedy Polacy dowiedzieli się o nowej Konstytucji, zmianie ustroju i nazwy naszego państwa, staliśmy się obywatelami Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Jedną z wielu konsekwencji takich zmian była wymiana dokumentów na takie, które zawierały nową nazwę państwa. Do 1952 roku obowiązywała nas nazwa Rzeczpospolita Polska. Socjalistyczne władze postanowiły wprowadzać zmiany stopniowo licząc na amnezję. Najpierw, przez kilka lat na nowych drukach Prawa Jazdy zamiast Rzeczypospolita Polska pojawiały się tylko dwie literki „RP”.
Pod koniec lat 50. wraz z kolejnym wzorem dokumentów, zniknął nawet dwuliterowy skrót „RP”. Dokumenty wystawiono w języku polskim, takim też językiem je wypełniono. Pieczątki zawierają odcisk orła i nazwę miasta. Niestety nigdzie nie odnalazłam nazwy kraju wydawcy. Te dokumenty miały sztywne, oklejone płótnem okładki, a ich kolor zależał od kategorii uprawnień.