Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors

Produkcja motorowerów w zakładach rowerowych w Bydgoszczy rozpoczęła się w roku 1960 po wielu mozolnych próbach uruchomienia. Trwała aż do roku 1994, kiedy zakłady nie potrafiły znaleźć odpowiedzi na nową sytuację rynkową, a szczególnie na inwazję chińskich małych jednośladów. (11/2025)
 

Atakująca nasze Ogary, Charty i Kadety chińska drobnica nie wyróżniała się szczególną jakością, ale górowała modną stylistyką i przede wszystkim nokautowała cenami. Nasz rynek ciągle akceptował bardzo niskie ceny na towary dalekowschodnich producentów, wybaczając im katastrofalną niekiedy jakość. To oznaczało zakończenie po 34 latach produkcji wytwarzania polskich motorowerów według polskich projektów. Trochę szkoda, ale oznaczało to również przejście ich do historii polskiej motoryzacji.

Ostatnimi jednośladami, jakie zeszły wtedy ze sceny, były Kadety 110, Ogary 205, motorynki Pony i całkiem udane stylistycznie i rokujące na rozwój Charty 210. Obecnie mamy na rynku Romety pochodzące z kraju zwycięzcy tego pojedynku, montowane w kraju, z niewielkim lub żadnym wkładem z produkcji polskiej. Ich jakość jest nieporównanie lepsza niż z okresu, kiedy walczyły z Chartami czy Kadetami. Jak widać, stare kopernikańskie prawo o wypieraniu lepszego pieniądza przez gorszy się sprawdziło.

Uczciwie trzeba przyznać, że o tym zdecydowała jednak postawa polskich klientów. Szukanie najtańszych wyrobów zakończyło w Polsce wytwarzanie nie tylko motorowerów, ale także wielu innych produktów, np. bardzo nowoczesnych telewizorów Elemis i innych, nie ustępujących nowoczesnością zagranicznej konkurencji. Tych, które były już wtedy przestarzałe i relatywnie drogie, nie ma co żałować. Dekada poprzedzająca transformację roku 1990 charakteryzowała się w Polsce zastojem inwestycyjnym, a świat cały czas pędził.

Kadet po raz pierwszy

Powstał w bardzo trudnym czasie, bo w roku 1980. Był w pewnym sensie rozwinięciem Rometa 760 Polo, ale bez tego koszmarnego zbiornika paliwa. Zastosowano w nim całkiem zgrabnie zbiornik od Komara umieszczony na ramie, która obniżona w środkowej części pozwalała na dokonywanie tzw. przekroku. Ta cecha, podobno, miała ułatwić jazdę paniom.

Pierwsze wersje Kadeta zaoferowane w 1980 miały oznaczenie M-780 i napędzał je 50-centymetrowy silnik typu 023 o mocy 1,7 KM produkcji zakładów Dezamet z Nowej Dęby. Wyposażony był tylko w dwubiegową przekładnię, ale sterowaną już nożną dźwignią. Z tym silnikiem produkowano go do 1989, kiedy wystąpiły problemy z dostawami krajowych silników. Był to czas bardzo trudny dla producentów w Polsce ze względu na konający system gospodarczy PRL-u i szalejącą inflację zabijającą produkcję. Starsi czytelnicy pamiętają zapewne czasy, kiedy hiperinflacja potrafiła w ciągu miesiąca podwajać ceny.

Powstała też niewielka liczba egzemplarzy z oznaczeniem 781, różniąca się kołami wykonanymi z lekkiego stopu. To dzisiaj absolutne rarytasy na rynku kolekcjonerskim, których jak dotąd, nie udało mi się obejrzeć nawet na zdjęciach.

Kadet po raz drugi czyli 110 automatic

Pojawił się około roku 1989, kiedy trzeba było coś zrobić, aby ratować produkcję w Romecie. Po raz pierwszy ratowano ją w 1983 r., kiedy dostawy silników z Dezametu okazały się niewystarczające dla projektowanych nowych modeli, szczególnie, że aktualnie oferowany silnik typ 019 okazał się konstrukcją nieudaną. Konstruktorzy Rometu zdecydowali wtedy o imporcie czechosłowackich silników typ 223 od małej Jawy. Silnik był sprawdzony i właśnie zaprzestawano jego produkcji, ale na potrzeby Rometu zdecydowano o jej wznowieniu i dostarczeniu 40 tysięcy egzemplarzy. Silnik został zdławiony do 2 KM, tak jak w importowanych przed laty małych Jawach typ 20 i 23. Miał też trzybiegową przekładnię, co znacznie poprawiało walory trakcyjne.

Ogar 200 powstawał w latach 1983-1989 (może 1990) i należy przypuszczać, że nie powstało ich w związku z tym więcej niż 40 tysięcy sztuk. Głównymi zaletami Ogara w tamtym czasie było to, że w ogóle był i to dwuosobowy.

Silników typ 023 wystarczało ledwo na produkcję Ogara 205 wytwarzanego (na zakładkę z modelem 200) w latach 1986-1993, więc ponownie w 1989 r. sięgnięto tym razem dla Kadeta po nowoczesne silniki czechosłowackiej Jawy, po typ 225.

Silnik typ 225 posiadał całe mnóstwo zalet, do których należy zaliczyć nowoczesny bezstykowy zapłon, sporą moc wynoszącą 2,4 KM, automatyczne sprzęgło odśrodkowe i dwustopniową automatyczną skrzynię przekładniową! Pomimo sporej mocy, prędkość motoroweru wynosiła ciągle te same 40 km/h ze względu na przepisy ruchu drogowego, ale jego zdolności trakcyjne były naprawdę przyzwoite. Dzięki zastosowaniu odśrodkowego sprzęgła i automatycznej skrzyni biegów wprowadzono rozwiązanie znane dzisiaj wszystkim posiadaczom małych pięćdziesiątek, a mianowicie zlikwidowano pedał hamulca. Zastąpiła go dźwignia ręczna po lewej stronie kierownicy.

Więcej o tajemniczych prototypach Kadeta w Automobiliście!