…słychać tylko stuknięcie i nic!
Rozrusznik nie kręci
Jeżeli takiemu zjawisku nie towarzyszy mocne lub niemal całkowite zgaśnięcie innych kontrolek, to mamy do czynienia z awarią rozrusznika – co robić? Podobnie może się zdarzyć przy rozrusznikach włączanych mechanicznie, jak np. w starszych PF 126p, najstarszych Warszawach i w większości samochodów przedwojennych. Co prawda, rozruszniki elektryczne zastosowała już przed I wojną światową amerykańska firma Ruschmore, od której patent zakupił Robert Bosch, ale niemal wszystkie samochody konstrukcyjnie nawiązujące do okresu sprzed II wojny światowej miały dodatkowo tzw. krzywy rozrusznik, czyli korbę. Jednak jej używanie wymaga nie tylko krzepy, ale i umiejętności. Bez instruktażu nie radzę się brać za to proste urządzenie. (12/2020)
Co można zrobić?
Jednym z doraźnych sposobów jest ostukanie rozrusznika np. młotkiem (czasem pomaga), lub kilkakrotna próba włączenia – ale dlaczego tak się dzieje?
Aby to wyjaśnić, trzeba napisać, czym jest klasyczny rozrusznik. To jest mocny silnik elektryczny o układzie połączenia uzwojeń tzw. szeregowym lub szeregowo równoległym. Taki układ uzwojeń zapewnia maksymalny moment obrotowy, ale uruchomienie go bez obciążenia może doprowadzić do bardzo wysokich obrotów, a nawet jego zniszczenia. Mocny silnik to oznacza moc od blisko 1kW do kilku kW, a to wiąże się z poborem bardzo dużych prądów. W przypadku np. Polskiego Fiata 125p, pobór prądu przez rozrusznik to około 300A, a momencie startu dochodzi do 600A! Tak duże prądy wymagają odpowiedniego włącznika. Dlatego przekręcając kluczyk uruchamiamy tylko elektromagnetyczny przekaźnik o odpowiednio dużych stykach. Dopiero ten przekaźnik podłącza napięcie do rozrusznika. Podobnie dzieje się przy mechanicznych włącznikach, jak w starszych 126p i wielu innych samochodach, z tym, że rolę włącznika prądu pełni układ styków uruchamiany mechanicznie.
To jednak nie koniec opisu. Teraz podane napięcie przepływa przez uzwojenie stojana i przez jego szczotki na wirnik i dalej obwód jest zamykany do masy. To oznacza, że jeśli szczotki rozrusznika źle przylegają do komutatora, to przez rozrusznik przepływa zbyt mały prąd lub nie przepływa wcale.
Dlaczego szczotki źle przylegają? Najczęściej są zbyt zużyte albo zacinają się w szczotkotrzymaczu czyli w swoich prowadnicach. Może też być bardzo zużyty komutator lub być bardzo brudny. Pamiętajmy, że przepływa tu kilkaset amperów. Stąd wspomniane ostukanie rozrusznika może spowodować opadnięcie szczotek na komutator.
Jest jeszcze jedna przyczyna źle przylegających szczotek rozrusznika – luzy w łożyskowaniu wirnika. Te łożyska to na ogół tulejki wykonane z brązu, bardzo rzadko lub wcale niesmarowane.
Gasną lamki kontrolne?
A gdzie szukać przyczyny, jeśli po włączeniu rozrusznika mocno przygasają lub w ogóle gasną lampki kontrolne? Tu najczęściej powodem jest układ zasilania rozrusznika, czyli zły kontakt na klemach akumulatora lub jego rozładowanie. Mogą być też luźne lub brudne połączenia na przewodach silnoprądowych. Pamiętajmy o tym, że w instalacjach o napięciu 6V wspomniane wartości prądu są około dwukrotnie wyższe. Także rozruszniki silników wysokoprężnych są jeszcze większej mocy i pobierają jeszcze większe prądy. Dlatego na tych połączeniach nie ma prawa być korozji, zanieczyszczeń i luźnych połączeń.
Niestety, najczęściej rozruszniki są tak umieszczone, że dostęp do nich jest bardzo trudny, dlatego pierwsze objawy opisane na początku artykułu powinny być dla nas sygnałem do sprawdzenia połączeń i pewnie jego wymontowania.
Nie zajmujemy się tutaj układem zazębiania rozrusznika z wieńcem koła zamachowego, bo to oddzielna historia i do tego bardzo obszerna – jest kilka popularnych systemów, a każdy z nich służąc temu samemu celowi, jest inaczej skonstruowany.